Oto wielkanocne zające w trzech odsłonach. Oczywiście krok po kroku wyjaśniam jak wykonać samodzielnie daną ozdobę serwetek. Gotowi? Do świąt coraz mniej czasu, a jak zwykle zbyt wiele nie potrzebujemy aby wykazać się kreatywnością i zrobić niespodziankę najbliższym. Serwetki na wielkanocnym stole potrafią zaskoczyć niejednego świątecznego sceptyka :-)
Co zrobić z serwetkami na wielkanocnym stole?
Proponuję szybkie DIY, do którego wykonania potrzebujesz:
- w roli głównej – serwetek
- rolki po papierze toaletowym
- karton ozdobny
- kredki
- marker i cienkopisy – rekomenduję te od Sharpie + cienkopisy Micron – są niezawodne!
- nożyczki
- opcjonalnie: farby akrylowe + pędzle
Pomysły są podobne pod względem trudności wykonania. Niektóre wymagają nieco więcej cierpliwości, ale jestem pewna, że każdy sobie poradzi z takimi wyzwaniami. To dziecinnie proste. Więc zamiast zlecać wykonanie ozdób dzieciom, dołączcie do nich i stwórzcie wspólnie coś wyjątkowego. Ozdobione serwetki to świetna alternatywa dla gotowych, kupnych kurczaczków…
ZAJĄC #1
Na kartonie ozdobnym rysujemy a następnie wycinamy sylwetkę zająca.
Możemy złożyć karton na kilka części i od razu wyciąć więcej ozdób.
Składamy serwetkę dwa razy, tworząc coś na wzór marchewki (jej kolor nie jest przypadkowy :-)). Przykładamy zająca i rysujemy dwie linie przez które wsadzimy serwetkę. Wycinamy za pomocą nożyka lub nożyczek dwa otwory.
Gotowe zające ozdabiamy wedle upodobań. Oczy, nos i uszy – to dobry trop żeby nadać charakteru małym urwisom, które skoczą niedługo na stół.
Przekładamy przez otwory serwetki. Proste a jakże urokliwe!
ZAJĄC #2
Na rolce po papierze toaletowym rysujemy zajęcze uszy.
Wycinamy wskazaną część.
Zające mogą pozostać sauté. Ja zdecydowałam się pomalować je jedną warstwą białej farby akrylowej.
Farbkami domalowałam uszy i rumieńce. Markerem narysowałam oczy oraz nosek.
Zwiniętą w rulon serwetkę wsadziłam do wnętrza zająca. A na efekt, spójrzcie sami!
ZAJĄC #3
Mam wrażenie, że taka forma serwetki na stole w obliczu Wielkanocy to hit ostatnich lat. Jeśli ktoś jeszcze nie próbował, polecam. To wbrew pozorom przyjemniejsze niż origami.
Składamy, składamy… na razie nie najgorzej, prawda?
Serwetka a’la zając, gotowa! Teraz już tylko stawiamy na stole i pilnujemy żeby nie uciekł :-)
Która propozycja najbardziej przypadła Wam do gustu?