Kreatywność

Inktober czyli czarny tusz poszedł w ruch

Inktober to „october” pod znakiem „ink”, czyli ilustratorskie wyzwanie, które angażuje do tworzenia ilustratorów z całego świata. 

Social media w październiku toną od kreacji wykonanych tuszem. Nie pozostałam ku temu obojętna. Każdego dnia rysowałam jedną postać z listy.

Inktober – moc czarnego tuszu

Uzmysłowiłam sobie, że mamy już połowę listopada, a ja nadal nie podsumowałam październikowej aktywności. A jest co wspominać, był to wystarczająco genialny powód, by po kilku miesiącach odgrzebać zestaw do kaligrafii (w tym miejscu zachęcam, by powrócić pamięcią do wpisu, w którym opisałam swoje pierwsze kroki ze stalówką i tuszem). Dołączyłam do akcji pierwszy raz i codziennie starałam się przełamać ilustratorskie nawyki. Zamiast akwareli i czarnych cienkopisów do tworzenia używałam czarnego tuszu. Jak okazało się, nie jest to wcale takie proste. Pierwsze rysunki wykonywałam kilka razy, zanim uzyskałam pożądany efekt. Byłam cała brudna od tuszu, a na dodatek nabawiłam się skurczu dłoni od trzymania stalówki, która wymuszała nienaturalną pozycję ręki.

#Girlpower jako motyw przewodni wyzwania

Oficjalny temat przewodni światowego inktobera wydawał mi się nieco mroczny. Dlatego postanowiłam skorzystać z listy przygotowanej przez Pannę Lolę – super ilustratorkę z Gdyni, która zebrała w jednym miejscu, a następnie udostępniła swoje ulubione kobiety z filmów i seriali. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że gdyby nie ona, nigdy nie narysowałabym tylu genialnych kobiecych sylwetek, w tak krótkim czasie!

Wyzwanie zakładało stworzenie jednego rysunku dziennie na określony wcześniej temat, a następnie publikację dzieła w mediach społecznościowych i oznaczenie go ustalonym hastagiem #inktober_pannalola

Inktober czyli czarny tusz poszedł w ruch

Poniżej moje interpretacje. Czy rozpoznajecie wszystkie bohaterki? ;-)

inktober czyli czarny tusz poszedł w ruch1. Bella z „Piękna i Bestia” 2. Ania z Zielonego Wzgórza 3. Rore Gilmore z serialu Kochane Kłopoty 4. Vianne Rocher z filmu Czekolada 5. Mulan 6. Pocahontas 7. Magda M 8. Julia Child 9. Sabrina Nastoletnia Czarownica 10. Velma Kelly z musicalu Chicago 11. Merida Waleczna 12. Elsa i Anna z Krainy Lodu 13. Wednsday Addams z Rodziny Addamsów 14. Betty Rizo z Grease 15. Jo March z Małych Kobietek 16. Leia ze Star Wars 17. Czerwony Kapturek 18. Morticia Addams z Rodziny Addamsów 19. Alicja w Krainie Czarów 20. Kim Boggs z filmu Edward Nożycoręki  21. Hermiona  z filmu Harry Potter 22. Arya Stark z Gry o tron

Inktober 2018 – podsumowanie

Czy wiecie, czego uczy codzienne powtarzanie tych samych czynności? Systematyczności! Rysowanie od trzech lat jest moim głównym napędem i motywacją, by wstać z łóżka, bo wiem, że po powrocie do domu, kiedy zrealizuje wszystkie obowiązki, mogę oddać się temu, co najbardziej lubię. Tylko wtedy kiedy robimy coś systematycznie, widzimy postępy, jakie zrobiliśmy.  Zestawienie wszystkich prac w jednym miejscu, pokazuje skalę zaangażowania i doprowadza do refleksji „wow, to naprawdę zrobiłam ja?„. No pewnie! Kilkadziesiąt minut dziennie, krok po kroku, ku doskonaleniu warsztatu i spełnianiu marzeń, które są na wyciągnięcie ręki tylko wtedy kiedy idziemy do przodu.

Lubię rysunkowe wyzwania, bo pomagają odnaleźć bratnie dusze, które poświęcają się podobnym działaniom. To inspirujące widzieć interpretację tego samego tematu, wykonaną w innym stylu niż własny. To wychodzenie ze strefy komfortu, które poddajemy ocenie. Warto to robić, nawet jeśli wykonamy zaledwie kilka prac. Z planowanych 31 wykonałam 23, ale to wystarczająco dobra liczba, by cieszyć się, że czarny tusz poszedł w ruch.

23 ilustracja to Amelia, której aż żal było zamykać oczy :-)

 

Wpisy, które również mogą Ci się spodobać